34 .......


20 maja 2020, 10:00

Wczoraj był test który oblałam …
Nie nie pogodziłam się z tym jeszcze
Nie nie potrafie wciąż zapomnieć …

 

Usłyszałam Jego głos na telekonferencji którą prowadził
w pracy … Szkolenie z Hipotek …
I upadłam .
Z hukiem osunęłam się na ziemię – wewnętrznego cierpienia.
W czelusiach swojej torebki odnalazłam xanax i połknęłam
pośpiesznie…
Wciąż moje funkcjonowanie opiera się o farmakologie.
Okropne drzenie rak i ta specyficzna kula która ugrzezla i tym razem
w moim gardle- to są odczucia które towarzysza mi od dłuższego czasu.
Sa momenty kiedy chwilowo zapominam ….
A potem niespodziewanie jak tornado - mały szczegol
jest w stanie wywrocic wszystko do góry nogami …
Jeśli kiedykolwiek myslalam ze wiem co to cierpienie- bylam
glupia i niedoswiadczona … Miłostki i zauroczenia zwykle przyszlo
mi tym mianem okreslac…
Dzis już wiem…. Kiedy Twoje ciało odmawia posluszenstwa do
prawidłowego funkcjonowania…. A Ty zwijasz się w klebek z bolu
i marzysz by zasnąć…. I choć na chwile pozbyć się tego
okrutnego uczucia bolu i straty.
Nie wiem co boli mnie bardziej …. Czy to ze pokochałam
niewłaściwego człowieka czy może to ze dla Niego
zrezygnowałam z upragnionego dziecka…
Zabijajac dziecko którego tak bardzo pragnelam pozbyłam się
czastki siebie … Odeszlo bezpowrotnie …
Ta beztroska i szaleństwo które nie tak dawno nosiłam
jeszcze w sobie..
To okrutna prawda ze doświadczenia ksztaltuja Nas
jako ludzi … Kazdego dnia walcze z destrukcja jaka w sobie
nosze… Nie marze o złotych gorach – marze jedynie o spokojnym
zyciu…. Cos co kiedyś miałam na wyciagniecie reki dziś jest
dla mnie pragnieniem ….

Jutro koncze 34 lata ….
Moje zyczenie na tegorocznym torcie… jest jedno…

 

Pogodzic się… i nauczyć się z tym zyc- zapomnieć.
Niczego nie pragne dziś bardziej.

 
:(

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz